System UCAS umożliwia złożenie podania na maksymalnie 5 kierunków (courses) na różnych uniwersytetach. Jeżeli składamy podanie na tylko jeden kierunek to zapłacimy 12 funtów. Jeżeli złożymy podanie na kilka kierunków to za całość zapłacimy 23 funty. Myślę, że druga opcja jest bardziej kusząca - nie tylko pod względem finansowym, ale także ze względu na to, że zwiększa nasze szanse dostania się na studia.
Najpierw jednak trzeba zdecydować się co chcemy studiować i gdzie chcemy studiować. W pierwszym przypadku jesteście zdani sami na siebie (ewentualnie plany rodziców), w drugim przypadku spróbuję wam podpowiedzieć, na co warto zwrócić uwagę przy wyborze.
1. Mierz siły na zamiary. To, co teraz napiszę wyda się oczywiste, ale od tego moim zdaniem trzeba zacząć. Realnie oceńcie sytuacje! Jeżeli generalnie macie czwórki, a od czasu do czasu wpadnie wam piątka, to nie wybierzecie się na Oxford. Ale możecie pomarzyć i wybrać chociaż jeden z uniwersytetów z górnej półki - może będziecie mieć szczęście, a może naprawdę przysiądziecie do matury. Potem, lepiej zejść na ziemię - przyglądamy się avarage tariff points i liczymy, ile punktów mniej więcej dostaniemy na maturze. Następnie, przechodzimy do planu B, a nawet C i zjeżdżamy na dół tabeli, gdzie znowu przyglądamy się avarage tariff points i wybieramy uniwersytet, który na pewno nas przyjmie. W ten sposób powinniście mieć wybrane przynajmniej 3 uniwersytety: wariant optymistyczny, realistyczny i pesymistyczny.
2. Między miejscem w rankingu a wymaganiami uniwersytetu. Warto szukać uniwersytetów, które mają niski avarage tariff points, w porównania do swojego miejsca w rankingu.
3. Jeżeli już mnie więcej wybraliście z rankingu szkoły, której was interesują to sprawdźcie je dokładniej. Wejdźcie na stronę szkoły i poszukajcie kierunku, który was interesuje. Zobaczcie, czy kierunek daje wam uprawnienia do wykonywania zawodu. Sprawdźcie, jakie dokładnie kwalifikacje (entry requirements) są potrzebne, żeby zostać przyjętym na dany kierunek (tylko dobre oceny? a może portfolio lub jakieś niewielkie doświadczenie zawodowe?) Sprawdźcie wysokość czesnego (tuition fee). Całe czesne na studia undergraduate jest pokrywane z pożyczki studenckiej, ale i tak lepiej to sprawdzić.
4. Będąc przy finansach, sprawdźcie czy szkoła oferuje jakieś zniżki na czesne (bursary). Ze zniżkami na czesne jest fajna sprawa, ponieważ są one zwracane do kieszeni studenta, nawet jeżeli czesne w całości zostało zapłacone przez pożyczkę studencką.
5. Porozglądajcie się czy uniwersytet jest przyjazny studentom z zagranicy. Najważniejsze są darmowe kursy angielskiego.
6. Zadawajcie pytania. Konsultanci są po to, żeby wam pomóc. Dodatkowo, jeżeli konsultanci są mili, pomocni i szybko odpowiadają na maile, to bardzo prawdopodobne, że wasi wykładowcy też tacy będą.
7. Lokalizacja. W mniejszych miejscowościach będzie taniej. Z wielkich miast będzie wam łatwiej dojechać do domu na święta (najprawdopodobniej polecicie samolotem). W miastach turystycznych łatwiej znajdziecie prace. W Londynie będzie droga, a komunikacja miejska jest zatłoczona, ale łatwiej będzie wam ze znalezieniem pracy, no i rozrywek też jest więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz